Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Piękny region, wspaniali ludzie i fascynujące wydarzenia :)
Wielki Brat
Zwykły forumowicz
Posty: 2808
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 08:39
Motocykl: FJR 1300

Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Post autor: Wielki Brat »

W ostatnim czasie cały cywilizowany świat, a w szczególności Żydzi, Ukraińcy i Amerykanie powtarzają bez skrępowania kłamstwa o "polskich obozach" i polskim udziale w Holokauście. Walą Polaków bez zająknięcia "poniżej pasa" a my, nieustannie poprawni politycznie nieśmiało protestujemy, a jak już Pan Morawiecki wystąpił z mdłym orędziem, to i tak zostało przetłumaczone w serwisach internetowych w ten sposób, że w zdaniu "nie polskie obozy..." zupełnie przypadkowo ??? "nie" zniknęło!

Ataki na Polskę spowodował niżej zamieszczony, mający na celu powstrzymanie szkalowania naszego kraju, przepis nowelizacji ustawy o IPN:
„Art. 55a. 1. Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie określone w art. 6 Karty Międzynarodowego Trybunału Wojskowego załączonej do Porozumienia międzynarodowego w przedmiocie ścigania i karania głównych przestępców wojennych Osi Europejskiej, podpisanego w Londynie dnia 8 sierpnia 1945 r. (Dz. U. z 1947 r. poz. 367), lub za inne przestępstwa stanowiące zbrodnie przeciwko pokojowi, ludzkości lub zbrodnie wojenne lub w inny sposób rażąco pomniejsza odpowiedzialność rzeczywistych sprawców tych zbrodni, podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat trzech. Wyrok jest podawany do publicznej wiadomości.”.

Najwyższy chyba czas zacząć walczyć o dobre imię i honor naszych przodków i nas współczesnych Polaków.
Skoro kilka lat temu nasza klasa polityczna "w cudowny sposób dowiedziała się wreszcie o Zbrodni Wołyńskiej" i zaczęła otwarcie mówić o tym Ukrainie, to może najwyższy czas powiedzieć społeczności międzynarodowej, a Żydom w szczególności, o ich doskonale udokumentowanych, antypolskich wyczynach.

Zacząć można od roku 1920 o tym jak radośnie witali bolszewików, jak im ochoczo donosili na Polaków i zakładali komitety partyjne.
Nie inaczej zachowali się na ziemiach polskich zajętych przez bolszewików po 17 września 1939 r, wstępując do tzw. "milicji" i donosząc na Polaków wskutek czego jak szacują historycy setki tysięcy Polaków wywieziono na wschód Rosji.
Cytując prof. Krzysztofa Jasiewicza: "We wrześniu 1939 r. wkraczającym wojskom niemieckim w Pabianicach, Łodzi, Białymstoku, Krakowie Żydzi stawiali bramy powitalne. W Zarębach Kościelnych na czele witających stał rabin w odświętnym stroju ..., całowali wjeżdżające do Wilna czołgi sowieckie ..., z radością nosili trumnę z napisem Polska we w Lwowie".

We wrześniu 1939 r. gdy w okolicach miejscowości Kostopol bolszewicy prowadzili na rozstrzelanie kolumnę polskich jeńców, według relacji jednego z nich, któremu udało się przeżyć, miejscowi Żydzi pluli na nich, wyzywali i rzucali w nich kamieniami.

Milicja żydowska we wrześniu 1939 r. wyłapywała ukrywających się po bitwach pod Tomaszowem Lubelskim w Zamościu i okolicach żołnierzy polskich i albo rozstrzeliwała ich na miejscu, albo przekazywała NKWD.

Przypomnieć trzeba również czas po II wojnie światowej, kiedy wysokie stanowiska w służbach bezpieczeństwa, wojsku, sądach i prokuraturach obsadzili Żydzi stając się katami Polaków: np. Mieczysław Mietkowski (Mojżesz Bobrowicki), Salomon Morel, Roman Romkowski (Natan Grynszpan-Kikiel), Józef Różański (Goldberg), dyrektor Departamentu V MBP - Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego - Julia Brystiger, Józef Czaplicki (Izydor Kurc), dyrektor departamentu X MBP Anatol Fejgin, Wolińska, Berman, Minc, i inni.

Na koniec kilka słów podsumowania.

Zdarzały się nieliczne przypadki udziału Polaków w prześladowaniach Żydów - są one znane i oficjalnie przez Polskę potępiane.

Polska historia zanotowała setki tysięcy Polaków pomagających Żydom w potrzebie, natomiast nie znam choć jednego przykładu Żyda, który ratował Polaków.

Jak naprawdę naród żydowski szanuje Polaków, którzy z narażeniem życia (ze wszystkich okupowanych przez Niemcy krajów tylko w Polsce za pomoc Żydom karano śmiercią) ratowali ich rodaków i którzy zostali uhonorowani tytułem "Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata", świadczy wygląd miejsc pamięci w Instytucie Yad Vashem: wokół drzewek pamięci pełno śmieci, a tablice pamiątkowe z nazwiskami polskich bohaterów (Żydzi zaczęli je montować zamiast sadzenia drzewek w Ogrodzie Pamięci, gdy uznali, że bohaterów do upamiętnienia jest za dużo) leżą wyrwane z osad i porozbijane na ziemi - swoją drogą ciekaw jestem co ma do powiedzenia w tej sprawie ambasador RP w Tel-Avivie ?.
YadVashem1.JPG
YadVashem2.jpg
YadVashem4.JPG

Zdjęcia wykonano w 2014 r.
Wielki Brat
Zwykły forumowicz
Posty: 2808
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 08:39
Motocykl: FJR 1300

Re: Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Post autor: Wielki Brat »

Jak można przeczytać w serwisie Onet.pl Ukraińscy nacjonaliści pikietowali dziś, tj. 05-02-2018 r. przed polskimi placówkami dyplomatycznymi na Ukrainie: przed ambasadą RP w Kijowie, konsulatami we Lwowie, Łucku, Winnicy, Odessie i Charkowie, protestując przeciwko nowelizacji ustawy o IPN, która dopuszcza karanie za zaprzeczanie zbrodniom OUN-UPA.

Noszono transparenty z napisami: "OUN-UPA, pamiętamy, szanujemy, naśladujemy", "Przyjdzie Bandera – wprowadzi porządek" i "Okupanci zachodniej Ukrainy 1918-39 pod sąd".

Będący na manifestacji członkowie władz ukraińskiej partii nacjonalistycznej Bohdan Czerwak i Andrij Mochnyk pytani o stosunek do zbrodni wołyńskiej, odpowiadali, że doszło do niej w latach wojennych, kiedy Wołyń okupowany był przez Niemców i odpowiedzialność za to, co się tam wówczas działo, ponosi okupant, czyli Niemcy.
Stwierdzili, że przyszli przed ambasadę, żeby przypomnieć polskim władzom, że w 1943 roku na Wołyniu Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i UPA walczyły przeciwko polskim okupantom o niepodległe, zjednoczone państwo ukraińskie. I ci, których my Polacy uważamy za zbrodniarzy, są dla nich bohaterami.

I tak się pisze historię Wołynia na nowo.
A kłamstwo powtórzone odpowiednio dużo razy staje się prawdą.
I nic to, że dzielni chłopcy z OUN-UPA wspierani przez cywilną ludność ukraińską za przeciwnika do walki wybrali sobie bezbronną ludność cywilną, starców, kobiety i dzieci i byli tak bohaterscy, że wymordowali w bestialski, nie znany współczesnej cywilizacji, sposób od 100 do 200 tys. tych "okupantów".

Bóg gdy chce kogoś ukarać podobno odbiera mu rozum. A gdy rozumu nie ma budzą się demony!
manson
K.B.M.
Posty: 1053
Rejestracja: środa, 29 września 2010, 08:15
Motocykl: HONDA VTX1300 2006r.
Lokalizacja: Zamość

Re: Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Post autor: manson »

...
Załączniki
b651126e48.jpeg
nawet tysiącmilowa podróż
zaczyna się od jednego kroku.
602300313
Komarzysta
Zwykły forumowicz
Posty: 34
Rejestracja: niedziela, 19 maja 2013, 17:06
Motocykl: romet, jawa

Re: Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Post autor: Komarzysta »

Filmik może nadaje się do działu rubaszny humor , ale skłaniam się twierdzeniu , że pasuje do tego tematu :
https://www.youtube.com/watch?v=Vujv5IwrR7U" onclick="window.open(this.href);return false;
manson
K.B.M.
Posty: 1053
Rejestracja: środa, 29 września 2010, 08:15
Motocykl: HONDA VTX1300 2006r.
Lokalizacja: Zamość

Re: Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Post autor: manson »

...
Załączniki
b486d393ca.jpeg
nawet tysiącmilowa podróż
zaczyna się od jednego kroku.
602300313
Bączek
Zwykły forumowicz
Posty: 531
Rejestracja: poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 20:20
Motocykl: WSK, Simson shwalbe
Lokalizacja: LTM

Re: Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Post autor: Bączek »

Witam, zapytam się was. Jak jest z wwożeniem darów, zniczy czy innej pomocy na Ukrainę teraz?
Bąk i jego Bączywóz
Awatar użytkownika
Swawko
K.B.M.
Posty: 119
Rejestracja: piątek, 14 lutego 2014, 12:53
Motocykl: BMW K1200 LT 2008r.
Lokalizacja: Pniówek k/ Zamościa

Re: Jak z ofiar zbrodni wojennych zrobiono katów

Post autor: Swawko »

Moi koledzy z PKP LHS regularnie co dwa miesiące wożą dary na Ukrainę dla polskich dzieci. Ostatnio trzy tygodnie temu zostali nie wpuszczeni. Pomimo różnych prób przekroczenia granicy nie udało im się wjechać na teren Ukrainy. Z tego co wiem była to jednodniowa akcja Ukraińców ( mieli jakąś wewnętrzną kontrole.) Celnicy ukraińscy zażądali pisma wydanego przez władze ukraińskie czy o taką pomoc (w tym przypadku polska szkoła) prosi. Wcześniej takiego pisma nikt ze strony ukraińskiej nie żądał.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzieje się!”