Mycie silnika.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1178
- Rejestracja: piątek, 23 lutego 2007, 18:54
- Motocykl: YAMAHA FAZER
- Lokalizacja: Zamość
- Kontakt:
Mycie silnika.
Pytanko myjecie silniki czy też nie ? Ja myje nawet dziś to czyniłem pod jako takim ciśnieniem ale .... no właśnie czytałem tu i tam jak będzie trzeba podam linki, że jedni nie widzą przeciwskazań a inni wręcz przeciwnie w żadnym wypadku nie zalecają mycia silników myjką wysoko ciśnieniową jak i wogóle zalewanie ich wodą. Jakie macie zdanie w tym temacie ?
Jeśli mężczyzna robi coś bardzo głupiego, to zawsze z motywów najszlachetniejszych.
-
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1178
- Rejestracja: piątek, 23 lutego 2007, 18:54
- Motocykl: YAMAHA FAZER
- Lokalizacja: Zamość
- Kontakt:
Cytat ,, Jeśli nie ma wyraźnej potrzeby i silnik jest tylko zakurzony powinniśmy zrezygnować z mycia silnika, gdyż może ono wyrządzić więcej szkody niż pożytku.. Wtedy mycie należy wykonywać ostrożnie i na pewno do tego celu nie wolno używać myjki ciśnieniowej, ponieważ możemy uszkodzić jakiś element. Najlepiej kupić specjalny środek do mycia silników i postępować według instrukcji. Połączenia elektryczne i układ zapłonowy najlepiej omijać, aby nie doszło do zalania i w efekcie unieruchomienia silnika na dłuższą chwilę. Ponadto jeśli nawet uda się uruchomić silnik z zawilgoconą instalacja elektryczną, to w niedługim czasie na skutek korozji styków mogą być problemy z jego prawidłowym funkcjonowaniem.
Jeśli w komorze silnika jest komputer należy go dodatkowo zabezpieczyć przed wodą. Podobnie trzeba zrobić z syreną alarm.Należy również unikać wylewania dużych ilości wody w okolicach wlotu do filtra powietrza. Jeśli woda dostanie się do cylindrów dojdzie do poważnej awarii silnika. Może nastąpić uszkodzenie lub nawet urwanie korbowodu i w efekcie całkowite zniszczenie silnika. "
Jeśli w komorze silnika jest komputer należy go dodatkowo zabezpieczyć przed wodą. Podobnie trzeba zrobić z syreną alarm.Należy również unikać wylewania dużych ilości wody w okolicach wlotu do filtra powietrza. Jeśli woda dostanie się do cylindrów dojdzie do poważnej awarii silnika. Może nastąpić uszkodzenie lub nawet urwanie korbowodu i w efekcie całkowite zniszczenie silnika. "
Jeśli mężczyzna robi coś bardzo głupiego, to zawsze z motywów najszlachetniejszych.
- Fido
- Zwykły forumowicz
- Posty: 2231
- Rejestracja: niedziela, 18 lutego 2007, 10:49
- Motocykl: Ten ze zdjęcia
- Lokalizacja: ULH
- Kontakt:
Jeśli silnik będzie ciepły to woda szybko odparowując zostawi ślad w postaci osadu (jak w czajniku).
Po drugie szybciej zejdzie lakier malowanych cylindrów.
Popęka i zacznie się łuszczyć.
Ja bardzo często myje silnik jak i cały motocykl myjką pod ciśnieniem.
Gdy wyschnie nie mam żadnych problemów z odpaleniem go.
Po drugie szybciej zejdzie lakier malowanych cylindrów.
Popęka i zacznie się łuszczyć.
Ja bardzo często myje silnik jak i cały motocykl myjką pod ciśnieniem.
Gdy wyschnie nie mam żadnych problemów z odpaleniem go.
Jak ostatnio umylem moja kawcie recznie gąbka (oczywiscie zimny silnik), a potem troszku mocniej oplukalem podkreslam troszku mocniej, nie na full, ruszylem po nagrzaniu dumnie z piękie wykonanej pracy do kosciółka, i... niezle sie zdziwilem gdyz motór nierówno chodzil i szmocy mu brakło, a jak wrócilem (dowloklem sie) to okazalo sie ze jakims cudem dwie fajki zalalo oraz malutkie zwarcie woda na module robila, nie wiem jak w waszych motórkach ale nie radziłbym przesadzac z cisnieniem wody i myjkami, a zresztą reczne mycie to przyjemnosc mozna sprawdzic przy tym swoj motór chyba ze ktos traktuje swoj motór jak rzecz, nie jak przyjaciela lub kobiete
wyobraz sobie ze twoj silnik ma wysoka temerature a nagle go zlewasz zimna woda. wiadomo ze zeliwo, aluminium pod wplywem ciepla sie rozszeza- taki zabieg nie jest zdrowy, w skrajnych wypadkach moze nawet popekac. (ale to temperatury musialby byc cholernie rozne)A czemu ma być zimny ? ja dziś myłem na ciepłym po czym zaraz odpaliłem by odparował.
tak czy owak nie jest to zdrowe. ja sie moge tego obawiac- silnik dolnozaworowy, lubi sie przegrzewac na wysokich obrotach, chlodzony powietrzem a jeszcze jak ktos ma zalozone kijowe tloki, ktore puchna to masakra.
Goska
Ostatnio zmieniony piątek, 4 maja 2007, 08:56 przez wild, łącznie zmieniany 1 raz.
apropo mycia
mysle ze jak sie nie zalewa instalacji i innych nie wskazanych miejsc to mozna myc parowa pod cisnieniem i recznie a jesli chodzi o silniki chlodzone nie ciecza to jak jest naprawde cieply to jest nie wskazane moze to smieszne ale kiedys mialem wsk i jak byla bardzo ciepla to polalem ja zimna woda co sie stalo zeberka popekaly i glowica wystrzelila ze szpilek fajne ale nie polecam ja tam olewam swojego nie myje jeszcze sie okaze ze inny kolor ma