znowu wypadek na obwodnicy hetmanskiej (207r.)
znowu wypadek na obwodnicy hetmanskiej (207r.)
wiem tylko ze braly udzial dwa motocykle i ze sa ofiary smiertelne, mam nadzieje ze nikt z naszych
cholera jak to czarne kawasaki to chyba obczajam gościa
jesli to ten, a tylko jedno czarne kawałsuki widziałem w zamościu to wyglądało to na Z12 albo coś takiego, koleś poginał sobie w krótkich spodenkach, i ala'gestapowskim kasku
kurcze nie zmienia to faktu:
COBYś PANIE śWIECIł NAD JEGO DUSZą
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
jesli to ten, a tylko jedno czarne kawałsuki widziałem w zamościu to wyglądało to na Z12 albo coś takiego, koleś poginał sobie w krótkich spodenkach, i ala'gestapowskim kasku
kurcze nie zmienia to faktu:
COBYś PANIE śWIECIł NAD JEGO DUSZą
[*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Jeżeli w wyniku nieszczęśliwego wypadku ginie osoba ogarnia mnie straszny żal i okrutna niemoc co można było zrobić żeby tego uniknąć i sądzę że przynajmniej większość ma takie odczucia.
Ale kiedy w wyniku szaleńczej gonitwy dzieje się tragedia to często przed oczami mam obraz filmiku kiedy motocyklista modli się w kościele przed wyjazdem na drogę jakby miał wielką misję do spełnienia.
Misję z której może już nie powrócić.
Takie sytuacje odbieram dość chłodno jako kolejną pozycję w statystyce.
Ale kiedy w wyniku szaleńczej gonitwy dzieje się tragedia to często przed oczami mam obraz filmiku kiedy motocyklista modli się w kościele przed wyjazdem na drogę jakby miał wielką misję do spełnienia.
Misję z której może już nie powrócić.
Takie sytuacje odbieram dość chłodno jako kolejną pozycję w statystyce.
Bliski przyjaciel rodziny poinformował mnie ze pogrzeb odbedzie sie o godzinie 12:30 (wyprowadzenie z domu) pare osób wyraziło checi by oddac hołd i wybrac sie jak najwieksza motocyklowa ekipa jednak by nie było przykrych sytuacji zwiazanych z rodzina jutro zostanie wszystko ustalone. wstepnie zbieramy sie ok 11 na parkingu przy parku miejskim ( planty ) jesli dowiem sie pewnych informacjii napisze na forum
Wiec postanowione, dostałem informacje ze została przeprowadzona rozmowa z rodzina Krzyska i nie wyrazana sprzeciwu bysmy złożyli mu motocyklowy hołd, tak jak napisałem spodkanie o godzinie 11 - park, 12:30 wyprowadzenie (łabunie), 13:00 msza w kosciele (łabunie), propozycja by nie przeszkadzac w ostatnim porzegnaniu w domu i przyjazd pod kosciół. Jesli ktos ma ochote zlozyc kwiaty a ma problem z transportem to Wally zaoferował sie jechadz jeepem i zabrac co trzeba, kwiaciarnia jest obok parku wiec nie ma problemu. pomysł jest taki by zlozyc sie i kupic jeden wielki wieniec. prosze pisac sugestie bo czasu jest niewiele