kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Formalne i nieformalne grupy motocyklistów
Awatar użytkownika
Głazio
Zwykły forumowicz
Posty: 352
Rejestracja: poniedziałek, 13 lipca 2009, 13:47
Motocykl: BMW R1150GS/Yamaha XT 600 Z
Lokalizacja: Lubaczów
Kontakt:

Post autor: Głazio »

Ja nie byłem na imprezie w Stalowej - a szkoda bo spotkałbym starych znajomych. Niestety zjazd na podyplomówce.
Ekipa fajna - jednak to co napisałeś o rodzinie w dużej mierze może stać się faktem. Poza tym to wszystko przypomina mi zabawę w "wojsko" tylko innego rodzaju.
www.radiator-mototurystyka.pl
Głazio®
SZCZooR
Zwykły forumowicz
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 18:25
Motocykl: 0

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: SZCZooR »

Jeśli chodzi o HAMC to owszem działają już w Polsce.
polecam http://www.hells-angels.com/?HA=news" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false; dla zainteresowanych.
Swoją drogą uważam że oprócz tego ze gangi te prowadzą działalność przestępczą to mimo wszystko maja zasady.. przynajmniej stare chaptery.. bo w Polsce to wiecie jak jest.
Czytałem książkę Sonnego Bargera i sam klub jest kozacki.. Tylko ta działalność przestępcza:(

"When we do right nobody remembers, when we do wrong nobody forgets"
Ostatnio zmieniony sobota, 4 września 2010, 22:33 przez SZCZooR, łącznie zmieniany 1 raz.
Bączek
Zwykły forumowicz
Posty: 531
Rejestracja: poniedziałek, 16 kwietnia 2007, 20:20
Motocykl: WSK, Simson shwalbe
Lokalizacja: LTM

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: Bączek »

Road Runners miało swój banner w Cieszanowie.
Podoba mi się serial Sons Of America
Bąk i jego Bączywóz
Awatar użytkownika
ksenon
Zwykły forumowicz
Posty: 807
Rejestracja: środa, 11 kwietnia 2007, 09:34
Motocykl: Yamaha XT1200Z Super Tenere
Lokalizacja: WHV
Kontakt:

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: ksenon »

SZCZooR pisze:. A Road Runner's to support HAMC
Was??
SZCZooR
Zwykły forumowicz
Posty: 72
Rejestracja: sobota, 9 lutego 2008, 18:25
Motocykl: 0

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: SZCZooR »

Racja Ksenon.. po**eprzyło mi się chyba coś z tym supportem. Ale wydawało mi sie ze kiedys gdzies o tym czytałem.. Za błąd przepraszam.:)
Wielki Brat
Zwykły forumowicz
Posty: 2808
Rejestracja: poniedziałek, 19 lutego 2007, 08:39
Motocykl: FJR 1300

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: Wielki Brat »

Skrót artykułu z dzisiejszego serwisu WP.

Motocykliści podróżujący na potężnych maszynach, uzbrojeni w pistolety i kije bejsbolowe - ten widok bardziej kojarzy się z amerykańskim filmem niż czeską szosą. Tymczasem czeska policja alarmuje - gangi motocyklowe stają się coraz większym problemem.

"Odnotowano działalność gangów motocyklowych, które w rzeczywistości są zorganizowanymi grupami przestępczymi i odpowiadają za szereg przestępstw popełnionych na terenie Republiki Czeskiej" - czytamy w Programie Walki z Przestępczością Zorganizowaną w latach 2011-2014 opublikowanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.

Pierwsze gangi motocyklowe postały w Stanach Zjednoczonych. Stamtąd moda na tworzenie podobnych grup rozprzestrzeniła się na cały świat. Najbardziej znany amerykański gang Hells Angels założyli byli piloci wojskowi. Członkowie Hells Angels wyróżniali się strojem. Każdy z nich nosił specjalną kamizelkę, na której znajdowały się naszywki określające nazwę konkretnego klubu, rangi, jaką pełnił w gangu, oraz zasługi motocyklisty dla grupy. Każdy z członków gangu musiał posiadać motocykl marki Harley Davidson, Indian albo Buell. Dziś nie ma już takich ograniczeń. Jednak motocykle nadal są głównym atrybutem klubu - symbolizują swobodę poruszania się i siłę.

Raport przygotowany przez czeskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wylicza obszary przestępczej działalności gangów motocyklowych. Zajmują się one przede wszystkim handlem bronią i narkotykami. Pojawienie się pierwszych gangów motocyklowych policjanci stwierdzili na początku lat dziewięćdziesiątych. Wtedy w Czechach działały trzy kluby motocyklowe Hells Angels.

- Czeskie gangi mają taką samą strukturę i popełniają takie same przestępstwa jak Hells Angels. Obecnie w Czechach działa od piętnastu do dwudziestu gangów motocyklowych związanych z międzynarodową społecznością Hells Angels. Funkcjonują one głównie w Pradze i najważniejszych miastach republiki - mówi rzecznik Jednostki do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej Pavel Hantak.

Klub Hells Angels w każdym kraju zakłada pięciu lub sześciu głównych członków. Ich funkcje i role są dokładnie określone. Na czele stoi prezydent, a podlegają mu wiceprezydent, kapitan jazdy, sekretarz, skarbnik i sierżant bezpieczeństwa. - Oni i kilku innych "pełnoprawnych" członków klubu decydują o przyjęciu nowych członków klubu. Ci przyrzekają lojalność wobec grupy i zobowiązują się wykonywać różne zadania. W szczególności chodzi o popełnianie przestępstw - dodaje Pavel Hantak.

Członkiem gangu może zostać tylko ktoś, kto ma rekomendację przynajmniej jednego członka grupy. Taki kandydat powinien przejść okres specjalnej próby - jest nie tylko obserwowany, ale także musi wykonać wyznaczone mu zadania, które będą dowodem lojalności wobec gangu. Oficjalnie chodzi o zachowanie pewnej symboliki, jednak co jakiś czas w mediach pojawiają się zeznania skruszonych gangsterów, którzy nie ukrywają, że chodzi o coś więcej niż zachowanie tradycji. Kandydaci muszą np. ukraść samochód, pobić dłużnika czy skutecznie przeszkodzić w pracy policji. Później przychodzi czas na poważniejsze przestępstwa. Poza haraczami i wymuszeniami gangsterzy specjalizują się też w pobiciach i porwaniach. Nierzadko mówi się nawet o zabójstwach na zlecenie. W ostatnich latach zaczęli też współpracować przy windykacji długów. Organizują nielegalne ściąganie należności oraz brutalną egzekucję długów przez napady, pobicia i okaleczenia.

Gangi motocyklowe działają głównie w Pradze oraz zachodnich, północnych i środkowych Czechach. Dużo mniej jest ich na Morawach i praktycznie nie istnieją na południu kraju. Hells Angels liczy około sześćdziesięciu członków, pozostałe kluby zrzeszają około dwustu motocyklistów. Jak oceniają śledczy, każdy z członków klubu Hells Angels i innych gangów jest powiązany z kolejnymi kilkunastoma osobami, zaangażowanymi w różne działania przestępcze.

Poza Hells Angels i związanymi z nimi grupami w Czechach nie ma innych gangów motocyklowych. Czescy gangsterzy - w przeciwieństwie do swoich polskich i niemieckich kolegów - działają jedynie na terenie swojego kraju. Takich obiekcji nie mają członkowie motocyklowych grup Bandidos z Niemiec i Outlaws z Polski, którzy co jakiś czas urządzają sobie wypady do Czech. Na razie nie ma też informacji o starciach między gangami motocyklowymi. Wcześniej do takich walk dochodziło w Niemczech. Były one tak brutalne, że władze zdecydowały się na całkowitą delegalizację wszystkich klubów motocyklowych.
Kryminalna działalność gangów motocyklowych w Czechach to nie tylko dane z oficjalnego raportu. To także konkretne przestępstwa i policyjne zatrzymania. Do najbardziej spektakularnego z nich doszło jesienią 2009 roku. Funkcjonariusze czeskich organów ścigania aresztowali pięciu mężczyzn związanych z gangiem Hells Angels. Postawiono im zarzuty handlu bronią i narkotykami. Kiedy policjanci weszli do domu jednego z nich, znaleziono tam nie tylko strzelby i pistolety, ale także karabiny maszynowe, granaty i materiały wybuchowe. To jednak nie wszystko. Śledczym udało się też zabezpieczyć sporą ilość metamfetaminy i urządzeń służących do jej produkcji. O tym, jak bezwzględni są członkowie tej organizacji może świadczyć to, jak tragicznie rozpoczęła się akcja zatrzymania podejrzanych. Kiedy w funkcjonariusze próbowali zatrzymać jednego z mężczyzn do kontroli drogowej, ten z zimną krwią przejechał jednego z policjantów i uciekł. Do kolejnej tragicznej w skutkach akcji doszło w marcu ubiegłego roku. W czasie próby zatrzymania motocyklistów padły strzały, które śmiertelnie raniły 23-letniego policjanta. Także w późniejszych miesiącach media donosiły o zatrzymaniach kolejnych osób związanych z gangami, u których najczęściej znajdowano narkotyki - kokainę i marihuanę.

Mimo że zdaniem policji problem narasta, funkcjonariusze nie chcą mówić o konkretach. Pytani o przykłady popełnianych przez motocyklistów przestępstw zasłaniają się tajemnicą służbową i przekonują, że upublicznianie posiadanych przez nich informacji może zaszkodzić walce z gangami. Co na to sami motocykliści? Najczęściej w ogóle nie chcą rozmawiać z dziennikarzami lub odpowiadają: - Bez komentarza.
Awatar użytkownika
kaktus
Zwykły forumowicz
Posty: 247
Rejestracja: niedziela, 18 października 2009, 20:20
Motocykl: Transalp 600
Lokalizacja: Chełm

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: kaktus »

pi... jakich mało, dzisiejszy Hells Angels, to też ludzie ustawieni w życiu finansowo z dochodowymi zawodami, którzy nie będą ryzykować reputacji dla gówniarskich wybryków . Podejrzewam że jest tak jak w wszech obecnych klubach samochodowych Offroad w Polsce na 100 normalnych znajdzie się jeden dwóch dewastatorów i już afera niszczą, jeżdżą, po pijaku wszystkich maja a D, normalnie gang i cierpią na tym wszyscy, bo już mało gdzie można wjechać spokojnie.
Ale może w Czechach jest inaczej jak w USA :D
Transalp 600
Awatar użytkownika
ksylwia
Zwykły forumowicz
Posty: 79
Rejestracja: poniedziałek, 19 października 2009, 19:42
Motocykl: szerszenica
Lokalizacja: Zamość/Krasnystaw

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: ksylwia »

Byłeś w HA? Uprzedzając pytanie odpowiem, że sama nie byłam, ale to nic nie znaczy, że niektórzy członkowie są 'ustawieni'. HA to inny świat, inne zasady i przemoc oraz ... to norma. Mówię o polskim oddziale... północny - zachód.
Four wheels move the body, two wheels move the soul
Awatar użytkownika
kaktus
Zwykły forumowicz
Posty: 247
Rejestracja: niedziela, 18 października 2009, 20:20
Motocykl: Transalp 600
Lokalizacja: Chełm

Re: kluby motocyklowe i niebezpieczenstwa jakie niosa [l]

Post autor: kaktus »

Nie byłem i nie będę, jestem wolny i nie zależny na ile system pozwala a może więcej.

Ile lat ma ten klub Poland , jakie tradycje , osiągnięcia :D z ciekawości zapytam

Dodam jeszcze że dla wielu prawdziwy H.A. był w latach 60tych (powstał w 1948) a już Tobie jako kobiecie na pewno nie powinno się to podobać . Kobiety były zamieniane czy sprzedawane za części do motocykli a niepokorne kończyły z krokodylami na imprezach publicznych miały wydzielony placyk którego nie wolno było im opuszczać .
Transalp 600
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kluby i organizacje motocyklowe”