Pozdrawiamy skuterowców (?)
czegoś nie rozumiem..
Jeżeli mówię komuś dzień dobry to braku odpowiedzi nie traktuję jako robienie w balona. Gość mógł nie usłyszeć, mieć okres, bujać w obłokach i 100 innych problemów na głowie. Jeżeli nadal będziemy rozpatrywać kto pierwszy, kto młodszy a kto murzyn to nigdy nie zaistnieje wzajemne zrozumienie. Jeżeli synek sąsiada nie mówi mi dzień dobry pierwszy nie robię z siebie nadętej królewny; bo albo się zagapił albo jest cham. Jeśli się zagapił nic się nie stało, jeśli jest cham to albo się nie przejmuję bo to nie mój poziom i wychowaniem jego niech się zajmuje sąsiad, albo (pragnąc świat uczynić piękniejszym) mówie mu pierwszy, zawsze, głośno i wyraźnie w efekcie czego on sam po pewnym czasie nabywa tego miłego odruchu i kłania się pierwszy.
Różni ludzie jeżdżą (zarówno mniejszymi jak i większymi) jednośladami. Jedni są "nowi" i oderwanie ręki od kierownicy stanowi dla nich nie lada problem, inni nic innego nie widzą jak tylko wskaźnik prędkości i przeszkody na drodze pod postacią innych użytkowników. Jeszcze inni mają w danym momencie taką sytację manewrową że nie mogą oderwać ręki od kierownicy.
Dajmy sobie nawzajem szanse bycia miłym i kulturalnym - inni niech się uczą - to trudna sztuka.
O kurcze ale się rozpisałem
Jeżeli mówię komuś dzień dobry to braku odpowiedzi nie traktuję jako robienie w balona. Gość mógł nie usłyszeć, mieć okres, bujać w obłokach i 100 innych problemów na głowie. Jeżeli nadal będziemy rozpatrywać kto pierwszy, kto młodszy a kto murzyn to nigdy nie zaistnieje wzajemne zrozumienie. Jeżeli synek sąsiada nie mówi mi dzień dobry pierwszy nie robię z siebie nadętej królewny; bo albo się zagapił albo jest cham. Jeśli się zagapił nic się nie stało, jeśli jest cham to albo się nie przejmuję bo to nie mój poziom i wychowaniem jego niech się zajmuje sąsiad, albo (pragnąc świat uczynić piękniejszym) mówie mu pierwszy, zawsze, głośno i wyraźnie w efekcie czego on sam po pewnym czasie nabywa tego miłego odruchu i kłania się pierwszy.
Różni ludzie jeżdżą (zarówno mniejszymi jak i większymi) jednośladami. Jedni są "nowi" i oderwanie ręki od kierownicy stanowi dla nich nie lada problem, inni nic innego nie widzą jak tylko wskaźnik prędkości i przeszkody na drodze pod postacią innych użytkowników. Jeszcze inni mają w danym momencie taką sytację manewrową że nie mogą oderwać ręki od kierownicy.
Dajmy sobie nawzajem szanse bycia miłym i kulturalnym - inni niech się uczą - to trudna sztuka.
O kurcze ale się rozpisałem
...
Wilk - na pewno zgadzam się, że kulturę trzeba mieć i prezentować.
Problem w tym, że np w wawie to bym chyba reki nie kładł na manetce tyle tych pi... się pojawiło. Jeżeli jestem w mieście to niestety nie pozdrawiam wszystkich bo nie daję rady. Pozdrawiam wtedy jak jest kontakt wzrokowy. Często mam czas tylko na skinienie, szczególnie jadąc w korku miedzy puszkami (bo jestem kulturalny i nie chcę uszkodzić nikomu lusterka).
Dodatkow nie pozdrawiam nastepujących kategorii uzytkowników jednosladów:
- staruszków na wsi na starych jawkach i komarkach - nie z przekory czy zlej woli, ale tak naprawde z szacunku - co im jakis mlokos bedzie machal tu
- a szczególnie NIE POZDRAWIAM debili na plastikach, w dzinsach i adidasach, ktorzy jada 140 przez miasto i jeszcze wheelie robią między pasami, w ruchu miejsckim. NIE POZDRAWIAM I NIE ZAMIERZAM !
Proszę o zrozumienie i nie obrażanie się posiadaczy moto sportowych - znam i rozumiem potrzebe odkręcenia sobie czasem manetki - ale niektórzy mają do tego trochę rozumu, a niektórzy mają znacznie mniej nad dupą niż pod nią...
Problem w tym, że np w wawie to bym chyba reki nie kładł na manetce tyle tych pi... się pojawiło. Jeżeli jestem w mieście to niestety nie pozdrawiam wszystkich bo nie daję rady. Pozdrawiam wtedy jak jest kontakt wzrokowy. Często mam czas tylko na skinienie, szczególnie jadąc w korku miedzy puszkami (bo jestem kulturalny i nie chcę uszkodzić nikomu lusterka).
Dodatkow nie pozdrawiam nastepujących kategorii uzytkowników jednosladów:
- staruszków na wsi na starych jawkach i komarkach - nie z przekory czy zlej woli, ale tak naprawde z szacunku - co im jakis mlokos bedzie machal tu
- a szczególnie NIE POZDRAWIAM debili na plastikach, w dzinsach i adidasach, ktorzy jada 140 przez miasto i jeszcze wheelie robią między pasami, w ruchu miejsckim. NIE POZDRAWIAM I NIE ZAMIERZAM !
Proszę o zrozumienie i nie obrażanie się posiadaczy moto sportowych - znam i rozumiem potrzebe odkręcenia sobie czasem manetki - ale niektórzy mają do tego trochę rozumu, a niektórzy mają znacznie mniej nad dupą niż pod nią...
Ostatnio zmieniony piątek, 20 kwietnia 2007, 11:20 przez mario33, łącznie zmieniany 1 raz.
hmmm..mi trudno jest wypowiadac sie na ten temat bo sama mam 50... ale zauwazylam ze w mojej okolicy zaden ,,skuterowiec'' nie wita sie z tym ,,wiekszym''... dla mnie motor to cos wiecej niz silnik i dwa kola, dla mnie to pasja z ktorej nigdy w zyciu nie zrezygnuje...zarazialam sie jazda i tak bedzie do konca...bo jak kochac to juz na zawsze...i mysle ze kazdy kto jedzie na ,,2 kolkach'' powinnien pozdrawiac innych, bo dla mnie to jedna wielka rodzina...oczywiscie mowie o tych co naprawde kochaja jazde
Ostatnio zmieniony sobota, 24 maja 2008, 20:43 przez klaudiaaprilia, łącznie zmieniany 1 raz.
Zgodzę sie Klaudia z Tobą, niktórzy "skuterzyści" nie podnoszą łapy, ale wynika to pewnie z tego, ze większość z nich uwarza skuter za rower bez pedałów. Jak jeździłem z KAMILOO to podnisiliśmy wszystkim ręke (nawet przez przpadek WOPkom) i niektórzy podnieśli (lub się tylko uśmiechnęli) a inni nic, pojechali dalej.
Ja tez skuterowców nie pozdrawiam pierwszy z tej przyczyny ze wiekszosc co jezdzi a przynajmniej tak mi sie wydaje to nie sa milosnicy dwoch kolek i uzywaja moto tylko do przemieszczania sie - taniej jazdy bez korkow, ale jesli pierwszy reke podniesie i da tym samym znak ze nie nalezy tylko do grona uzytkownikow jednosladow, tylko to pasja to jesli moge akurat oderwac reke od kierownicy to z mila checia ja oderwe i serdecznie odmacham i zaden wstyd, nawet a bede czul sie dobrze z tym i taki dumny bede ze szok .
- KAMILOO
- Zwykły forumowicz
- Posty: 462
- Rejestracja: niedziela, 7 października 2007, 19:30
- Motocykl: Yamaha TDR 125, Romet 777, CZ 175/477
- Lokalizacja: Rożniatów k. Zarzecza
- Kontakt:
Ja tam nigdy nie czekam aż motocykliści (motocykliści a nie motorowerzyści) podniosą mi łapę, zawsze podnoszę pierwszy i rzadko się zdarza żeby nie odwzajemnili gestu, chyba że nie zdążą albo są zajęci np. manipulowaniem sprzęgłem. Inna sprawa jest ze skuterzystami czy motorowerzystami... raczej nie podnoszę im ręki gdyż jak Bondi mówił nie wiem czy to pasja czy tylko środek transportu. Zresztą z praktyki wiem, bo podnosiłem łapę im kilka razy, że nie odwzajemnią gestu i tylko będą patrzeć jakbym im co najmniej pokazał "fakersa".
PS: A Bohun nie podniósł mi łapy, pomimo że ja mu podniosłem pierwszy W sumie się nie dziwie, bo pewnie się zdziwił widząc skutera z dużą flagą POLSKA 2008, Bohun to byłem ja
PS: A Bohun nie podniósł mi łapy, pomimo że ja mu podniosłem pierwszy W sumie się nie dziwie, bo pewnie się zdziwił widząc skutera z dużą flagą POLSKA 2008, Bohun to byłem ja
[img]http://img123.imageshack.us/img123/8579/11222ss8.gif[/img]
[url=http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Yamaha/TDR_125/72844][img]http://img132.imageshack.us/img132/4029/dra.png[/img][/url]
Ujeżdżanie nowego rumaka ;)
[url=http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Yamaha/TDR_125/72844][img]http://img132.imageshack.us/img132/4029/dra.png[/img][/url]
Ujeżdżanie nowego rumaka ;)
- Wiatr w Polu
- Zwykły forumowicz
- Posty: 1618
- Rejestracja: poniedziałek, 9 czerwca 2008, 11:41
Tak trzymać chłopaki, też się ciesze że wygrali Niemcy polska nawet z grupy nie wyjdzie (obstawaim że zdobędzie aż 0pkt)ksenon pisze:
ja byłem za niemcami i bohun pewnie też
A tak generalnie to ja sie wogule piłką nożną nie interesuje
Ostatnio zmieniony środa, 11 czerwca 2008, 17:20 przez PAWELOO, łącznie zmieniany 1 raz.