Jak pewna para motocykl kupowała - historia z morałem (2008r.)

Marek

Jak pewna para motocykl kupowała - historia z morałem (2008r.)

Post autor: Marek »

Zastanawiałem się, gdzie to napisać - w "bazarze", czy może w "humorze", ale na pierwsze - za mało merytoryczne, na drugie - zbyt refleksyjne... Konkluzja podpowiedziała mi ten dział.

Otóż:

W ostatni weekend wpadłem do komisu na Połczynskiej w wawie - prosił mnie o to Wally, upatrzył tam sobie pewnego deauville'a, a ja przy okazji chciałem rozejrzeć się za tanim ciuchem. Tak więc wziąłem aparat i poleciałem. Znalazłem moto, w prawdzie nie ten egzemplarz o którym pisał Waldek, ale równie atrakcyjny. Zrobiłem kilka fotek różnych newralgicznych elementów motocykla i kiedy tylko podniosłem się z gleby zauważylem, że jestem otoczony przez grupkę gapiów.

Widocznie uznali, że skoro ktoś błyska lampą to trzeba się przyjrzeć maszynie, pewnie to coś wartego uwagi. Instynkt stadny.

Pewna para młodych ludzi intensywniej niż pozostali przeszkadzała mi w robocie. On przysiadał na maszynę, kołysał nią, kucał, cmokał; ona obchodziła dewilkę dookoła, krzywiła się, kopała w oponę.

"Kurczę, zaraz ją podkupią" - zażartowałem sobie w myślach, ale przełknąłem ślinę i cykałem dalej.

- Fajna, taki turystyk trochę - koleś wiedział o co chodzi. ;)
- No, fajna. Trochę wyższa od tamtego - podpowiedziała ona.

Rozejrzałem się dookoła, obok stała druga dewilka, transalp, tenerka i inne turystycznopodobne, ale nie skumałem o jakim "tamtym" mówi dziewczyna.

- Dużo wyższa, ma bardziej miękkie zawieszenie i będzie się wygodniej jeździć - koleś naprawdę czaił bazę. :) Lista motocykli z którymi para mogła robić porównanie wisząc mi nad głową kurczyła się. Dewil nie mógł mieć zawieszenie bardziej miękkiego niż transalp, tenerka nie jest niższa od deauville.

Odeszli na kilka metrów. Skupilem się na dokumentowaniu podejrzanych rys na baku, kiedy usłyszałem jak on mówi do niej:

- No to jak: chcesz jeździć turystycznie i daleko, czy na takie krótsze przejażdżki? - pytał. Nie usłyszałem jak daleko chce jeździć ona, ale zorientowałem się, że sprawa jest poważniejsza: ona też miała tu coś do powiedzenia. Podeszli do dewila i on zawyrokował:

- Bierzemy tego.

Opadły mi ręce. Kwadrans sesji zdjęciowej psu na buty. I co ja powiem Wallyemu?

- Okay, może być ten, dobrze że się w końcu zdecydowaliśmy - skwitowała ona.

"Ech... mówi się trudno. Gdzie te tanie ciuchy?" - zacząłem się rozglądać za wieszakami z tekstyliami.

Para odeszła od swojego przyszłego nabytku, ja spakowałem sprzęt fotograficzny, rzuciłem jeszcze okiem po magazynie wypełnionym zaskakująco dużą liczbą (jak na tę pogodę i porę roku) potencjalnych kupców snujących się slalomem między rzędami importowanych maszyn, przywróconych w tutejszym warsztacie do normalnego wyglądu po różnych ..."przygodach".

On i ona minęli mnie jeszcze, gdy odkładałem na półkę świetnie wyglądające rękawice. Szkoda, że wszystkie tam sprzedawane mają rozmiary XXXXXL. Nie mówiąc o tym, że nie mają pary. Za "moją" parą stąpał sprzedawca z dokumentami. Znaczy się - formalności w drodze.

Już miałem wychodzić z komisu, ale zatrzymało mnie kichnięcie uruchamianego silnika maszyny. "Pieniążki poszły. Chyba nie złożę gratulacji" - pomyślałem. Zatrzymałem się jednak, żeby zobaczyć jak dewilka osiodłana przez zwycięzcę w konkurencji "kto pierwszy ten lepszy" opuszcza lokal.

Obok mnie przetoczył się na bajku sprzedawca. Za nim truchtem ona i on.

Pod sprzedawcą CBR 900. :shock:

Gdzieś na liczącej kilka metrów drodze między dewilem a biurkiem na zapleczu sklepu, na którym złożono podpis pod umową zapadła decyzja, że zamiast lightowego turystyka będzie supersportowy przecinak, zamiast 60 KM będzie 130 KM, zamiast 5 s do setki, będą 3 s i o 100 km/h wyższa prędkość maksymalna. Decyzja, której skutkiem może być nie tylko zmiana wygody podróżowania, ale przede wszystkim radykalna zmiana w poziomie ryzyka towarzyszącego jeździe zapadła w ciągu kilku minut, jakby dotyczyła koloru, albo dodatkowego wyposażenia.

Jak oceniać racjonalność takiego wyboru i odpowiedzialność podejmujących decyzje w taki sposób? - zastanawiałem się, widząc jak On z wyraźnym wysiłkiem stara się opanować motocykl podskakujący na łączeniach betonowych płyt wyściełających podjazd do komisu.

Najlepsze na koniec: ten motocykl kupiony został dla Niej.
Ostatnio zmieniony wtorek, 29 stycznia 2008, 16:56 przez Marek, łącznie zmieniany 4 razy.
Młoda

Post autor: Młoda »

O żesz!!!! Ta parka musiała być żałosna!!!
Wgieło mnie to, co napisałeś... 8) :lol:
Jacek
Zwykły forumowicz
Posty: 65
Rejestracja: wtorek, 20 lutego 2007, 19:57
Lokalizacja: Lubycza Królewska

Post autor: Jacek »

o kurcze dobre to:):) Fajnie musiało to wyglądać obok :):) CBR 900:D
4 takty this is OK :):)
Awatar użytkownika
Fido
Zwykły forumowicz
Posty: 2231
Rejestracja: niedziela, 18 lutego 2007, 10:49
Motocykl: Ten ze zdjęcia
Lokalizacja: ULH
Kontakt:

Post autor: Fido »

Interesujące :D
PAWELOO

Post autor: PAWELOO »

No spoko :D
zeniop
Zwykły forumowicz
Posty: 299
Rejestracja: wtorek, 5 czerwca 2007, 21:10
Motocykl: Yamaha XVS 650 A
Lokalizacja: zamość

Post autor: zeniop »

Hmm, ot i Warszawa rzekłbym, sprzedawcy, którzy znają swój fach - mało istotne jest to co Ty chcesz kupić, ważne jest co chcą sprzedać. Jeśli nie jesteś zdecydowany - przepadłeś :)

Taka odrobina złośliwości po tym, jak odwiedziłem kilka komisów tego lata w wawie - MASAKRA :evil:

Zacz dla sprawieliwości powiedzieć muszę że na Połczyńskiej kupiłem mojego Draga :) choć nie wiem czy akurat w tym komisie o którm piszesz.
...
Żaba
Zwykły forumowicz
Posty: 1341
Rejestracja: wtorek, 20 lutego 2007, 22:06
Lokalizacja: gm. Narol

Post autor: Żaba »

Ludźmi czasami kieruje zasada widzę i uznaję lepsze, a wybieram gorsze. Tak to już ludzaka natura... :wink:
Awatar użytkownika
Piotrek
Zwykły forumowicz
Posty: 515
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2007, 16:49
Lokalizacja: BTE
Kontakt:

Re: Jak pewna para motocykl kupowała - historia z morałem

Post autor: Piotrek »

Marek pisze:
...
- Fajna, taki turystyk trochę - koleś wiedział o co chodzi. ;)
- No, fajna. Trochę wyższa od tamtego - podpowiedziała ona.

(...)
- Dużo wyższa, ma bardziej miękkie zawieszenie i będzie się wygodniej jeździć - koleś naprawdę czaił bazę. :) Lista motocykli z którymi para mogła robić porównanie wisząc mi nad głową kurczyła się. Dewil nie mógł mieć zawieszenie bardziej miękkiego niż transalp, tenerka nie jest niższa od deauville.
(...)
- No to jak: chcesz jeździć turystycznie i daleko, czy na takie krótsze przejażdżki? -

-...

Bez komentarza :shock:
A ten, ktory ogladali wczesniej to najpewniej byla ta CBR.
Powodzenia dla Nich:wall:
Menel: http://change.menelgame.pl/change_please/6042900/ kliknij, dasz mi kilka gr:)
Agusia
Zwykły forumowicz
Posty: 569
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 20:55
Motocykl: HONDA MAGNA VF750C
Lokalizacja: Zamość
Kontakt:

Post autor: Agusia »

Kobietka na cbr 900... Mam nadzieje że przynajmniej malowanie inne niż mojego :x
www.magna-tapicerstwo.prv.pl
Marek

Post autor: Marek »

Mam nadzieję Aga, że nie poczułaś się urażona, nie oceniam ludzi wedle płci (w ogóle staram się nie oceniać). Oboje pokazali wystarczająco wiele, żeby doradzać im jednak zakup dewila, a nie supersporta. Przy czym dziewczyna w czasie tej opracji była zupełnie bierna i raczej "dała sobie kupić" niż kupowała. Jak to może wróżyć rozwojowi jej motocyklowego hobby możecie przewidzieć sami.
Agusia
Zwykły forumowicz
Posty: 569
Rejestracja: wtorek, 6 marca 2007, 20:55
Motocykl: HONDA MAGNA VF750C
Lokalizacja: Zamość
Kontakt:

Post autor: Agusia »

Marku... ależ wogóle nie czuję się urażona, jeśli tą dziewczynę ktoś zobaczy na tym Fajeże tobędzie sukces, To oczywiście takie moje osobiste zdanie :)
www.magna-tapicerstwo.prv.pl
Awatar użytkownika
Piotrek
Zwykły forumowicz
Posty: 515
Rejestracja: czwartek, 15 listopada 2007, 16:49
Lokalizacja: BTE
Kontakt:

Post autor: Piotrek »

Raczej nie sukces, a jej glupia nieswiadomosc :wink:
Menel: http://change.menelgame.pl/change_please/6042900/ kliknij, dasz mi kilka gr:)
wally

Post autor: wally »

Dzieki Marek za to ze poswieciles czas zeby poogladac ta maszynke dlamnie, narazie z przyczyn niezaleznych odlozylem zakupy ale decyzja odnosnie wyboru takiej maszyny raczej zapadla.

Jesli chodzi o tytulowa pare bohaterow, jesli chlopak sciemnial i kupowal dla siebie pod pretekstem to pol biedy, jesli taka dziewczyna rzeczywiscie zechce sie sprobowac z ta maszyna, nie bralbym na swoje sumienie takiego doradztwa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „SZKOLENIA.”